Jak pozbyć się wykonawcy - partacza?!
Nigdy nie myslałam, że zwrócę się do was z takim zapytaniem... mamy nie lada problem z ekipą, która zobowiązała sie wykoanac nam stan surowy otwarty. Duzo by pisac - błędy budowlane, kilkumiesięczne przesuniecia terminów, partactwo a nawet i moze nieuczciwosc. Sytuacja na dzień dziesiejszy wygląda tak, że powinnismy zapłacic im ostatnie 9 tys i sie pożegnac. Uwazamy jednak, ze nie zapłacimy juz ani grosza!!! Po prostu dosyć!
Od kilku dni wykonawca nie pojawia sie na budowie, roboty nie sa wykonywane. To opóźnia nam kolejne etapy - panowie od wod-kan nie mogą pracowac bo tamten partacz czegos nie dokończył. teraz nie odbiera telefonów i wogóle jest do bani!
Nie wiemy jak zakończyc sprawę?
Nie chcemy aby ta osoba zbliżała sie juz do naszej budowy. Nie chcemy tez jednak, aby rościła sobie prawo do tych ostatnich 9 tys. Boimy sie jednak zagrac ostatecznie, aby nie byc pociagniętymi do odpowiedzialności finansowej.
Prosze was o rade - jak pozbyc sie z budowy i zerwac umowe z nierzetelnym wykonawcą? Ale chcemy zrobic to tak, aby jak najmniej sobie zaszkodzić. Nie chcemy tak po prostu zrywac umowy bo nie wiemy jak to będzie z odbiorem (ewentualna gwarancją?). Czujemy sie trochę jak w pulapce...
Będę wdzięczna za każda podpowiedź....