Mamy taras. I schody też:)
No stało się. Myślenia było co nie miara, ale w końcu zdecydowaliśmy się rozwalić nasze betonowe dotychczas schody, które i tak kolejnej zimy nie przetrzyalyby. Zostały źle zrobione, waliły się, a po rozebraniu okazało sie, ze zbrojenie nie było takie jakie powinno. Nic więc dziwnego, ze było źle.
serce bolało gdy młoty rozwalały cięzkie pieniądze, ale efekt końcowy wynagrodził wszelkie "cierpienia":
Zaraz po tym zabralismy sie za taras.
najpierw wytyczanie:
jak widac taras został zdecydowanie powiekszony, wraz z podcieniem ma 60m.
A oto końcowy efekt:
Zdecydowaliśmy sie na kostke Polbruka, seria Paksos. na tarasie jest kolor latte z grafitem, na schodach bialy z grafitem.
No i mamy
teraz jeszcze tylko elewacja. Ale to uż na wiosne (nie wiadomo tylko na którą)