Zbrojenie
Dalsze prace...
Ponieważ budujemy dom na ziemiach kopalnianych, musielismy wzmocnić fundamenty. Oto efekt:
Od strony wejścia:
...i wykuszu...
Dalsze prace...
Ponieważ budujemy dom na ziemiach kopalnianych, musielismy wzmocnić fundamenty. Oto efekt:
Od strony wejścia:
...i wykuszu...
Z załatwianiem wszelkich formalności ruszyliśmy na przełomie marca i kwietnia 2010 roku.
Pozwolenie na budowę dostalismy 9 lipca 2010!!!
Od tego momentu zaczęło sie poszukiwanie ekipy budowlanej, wyceny, porównywania, zadziwnienia az do podjęcia konkretnej decyzji.
Ekipa weszła na naszą ziemię dnia 8 września 2010 i zaczeło się;)
A to pierwsze zdjęcie ciężkiego sprzętu na naszych arach:
Poczatek był więc taki:
No i zaczelismy rozmyslania nad projektem naszego domku.
Z projektem było podobnie jak z ziemia - gdy po raz pierwszy zobaczylismy AMALTEĘ wiedzielismy, że to będzie ten domek:)
Kupno projektu i decyzje jego modyfikacji zajeły nam około miesiąca.
Ostatecznie zdecydowalismy sie na Amalteę II z nastepującymi zmianami:
Na parterze:
1) Likwidacja okna balkonowego w gabinecie na parterze,
2) pomniejszenie gabinetu po to, by odsłonic ukryte w pojekcie schody,
3) przeniesienie wyjscia na taras z tyłu domu
4) powiększenie tarasu - ma nachodzić na tył domu z zachowaniem jego "łezkowatego" kształtu
5) wstawienie drzwi z tyłu garażu
6) podniesienie ścianki kolankowej lo jeden rząd cegieł.
Na piętrze:
1) Likwidacja po jednym oknie dachowym z kazdej strony w pokoju nad garazem
2) Powiększenie łazienki o pralnię (ktorej nie będziemy wyodrebniać, poniewaz pralke planujemy zamontowac na dole w pomieszczeniu gospodarczym)
Po przeróbkach projekt wygląda w następujący sposób:
Po dwóch latach obserwacji i czekania, wreszcie udało nam sie kupić ziemię!!! Gdy pojechalismy ją oglądac od razu wiedzieliśmy, ze to jest TO. Mimo, ze nie spelniala wszystkich kryteriów - była narozna, nie na linii lasu, 15-to a nie 10-cio arowa...;)
Ale kupilismy!
Wydarzenie to miało miejsce 15 stycznia 2010 roku..., na 2 tygodnie przed narodzinami naszego drugiego dziecka;)
Ziemia kupiona.
A potem to juz pooooooszłoooooo;)
......